właśnie zobaczyłam przyszłą kochankę...
męża.
A przynajmniej taka myśl mi przeszła przez głowę, gdy zerknęłam na zdjęcie naszej pani prawniczki.
Ciekawe.
Zapewne na spotkania będzie jeździł mój szanowny mąż Wspaniały. Wspaniały bowiem ma łeb na karku i zawsze pamięta i wie jakie pytania zadać i na co zwracać uwagę.
No zupełna odwrotność mnie. Ja zawsze w takich sytuacjach mam pusto w głowie. Na dodatek usłyszaną połowę i tak zapomnę.
Wspaniały chyba za to mnie kocha :), bo kompletnie nie wiem, jak z takim cudakiem jak ja można być tyle czasu.